Poduszka, wałek, a może płasko pod głową?

kliknij aby powiększyć

Co jest zdrowsze dla naszego kręgosłupa podczas snu - poczciwy „jasiek", mniej popularny wałek, a może płaskie podłoże?

Funkcjonuje wiele przekonań na temat warunków zdrowego snu. Jedni uważają, że powinniśmy spać na płaskim, twardym podłożu, najlepiej bez poduszki. Inne osoby preferują mocno uniesioną głowę, a pozostałe mają swoje sposoby na relaksujący wypoczynek, łącznie ze snem w hamaku.

Jeśli sięgniemy do wiedzy na temat budowy naszego ciała, szybko dojdziemy do wniosku, że nasze upodobania niekoniecznie mogą się podobać naszym plecom.

Sen na desce czy w hamaku?

Jednym z najbardziej szkodliwych nawyków jest sen na płaskim, twardym łóżku, który nie ugina się pod ciężarem ciała. Jeśli preferujemy „twarde" warunki, dodatkowo bez poduszki pod głową, musimy być przygotowani na równie „twarde" przebudzenie i problemy z kręgosłupem.

- W czasie odpoczynku nasz kręgosłup powinien być równo obciążony we wszystkich miejscach. Kiedy śpimy na plecach, na twardym podłożu, nasz kręgosłup jeszcze sobie radzi z zachowaniem swojej naturalnej krzywizny. Gorzej, jeśli przewracamy się na bok. Nasze ciało na twardym łóżku będzie się opierać na barku, miednicy, stawach skokowych i kolanach. Kiedy rozluźniamy mięśnie w trakcie snu, zaczynamy wyginać się do boku, co odkształca nasz kręgosłup - mówi Grzegorz Kolak, właściciel firmy Nowe Klimaty, produkującą akcesoria do snu wypełnione łuską gryki.

Przeciążenia kręgosłupa są szczególnie dotkliwe dla kobiet - ze względu na ich większe wcięcie w talii. Wiele kobiet cierpi na bóle kręgosłupa podczas ciąży. Rosnący brzuch ciągnie ciało podczas snu do dołu, jeszcze mocniej odkształcając już i tak obciążony kręgosłup.

Skoro nie płaskie podłoże, to może hamak? Okazuje się, że miłośnicy leżakowania w cieniu gruszy również mogą narzekać na plecy. Zdaniem ortopedów hamakowe lenistwo to prawdziwe tortury dla naszego kręgosłupa. Plecy wygięte w łuk nie mają żadnego oparcia, zdając się na łaskę materiału, który wygina nasz kręgosłup do nienaturalnej pozycji.

Innym narzędziem tortur jest wyleżane łóżko. Po latach użytkowania wersalka dostarcza więcej bólu niż wypoczynku. Wyleżana wersalka wymusza nienaturalne ułożenie ciała w jego dolnym odcinku pleców, który na starym łóżku się zapada.

Idealne łóżko

W poszukiwaniu idealnego łóżka udaliśmy się za zakupy. Wachlarz możliwości jest jednak tak duży, że naprawdę trudno podjąć decyzję. Zakup łóżka powinniśmy potraktować równie poważnie, co zakup telewizora, na który przeznaczamy niejednokrotnie więcej pieniędzy niż na stworzenie sobie dobrych warunków do snu.

Łóżko, podobnie jak ubranie, powinno być dopasowane do naszego ciała, czyli powinno zachować anatomiczny kształt naszego kręgosłupa. Najlepiej wybrać łóżko o twardym stelażu, na którym położymy materac dopasowany do naszego kręgosłupa. Jeśli wiemy, że na materacu będą leżeć osoby o różnej wadze, wybierzmy materac średnio twardy. Materac Nowe Klimaty, wypełniony łuską gryki, powinien dobrze spełnić swoją rolę. Jest nie tylko naturalny, ale i zdrowy, gdyż dopasowuje się do kształtu ciała, a przy okazji działa rozluźniająco na mięśnie. Ceny gryczanych materacy rozpoczynają się od 250 zł. Warto zainteresować się naturalnym materacem, szczególnie jeśli cenimy ekologiczny styl życia.

Ci, którzy mogą sobie pozwolić na większy wydatek, minimum 4000 złotych, mogą kupić łóżko wodne, które idealne dostosowuje się do naszego ciała. Należy przy zakupie sprawdzić czy nasze ciało na łóżku wodnym tylko lekko się zapada, co jest zdrowe dla kręgosłupa, czy też wpada do środka. Aby być pewnym co do prawidłowego zakupu, należy również sprawdzić stelaż łóżka wodnego. Prawidłowy stelaż powinien być sztywny, np. zrobiony z desek.

Poduszka i wałek - nocni przyjaciele

To, czy wybierzemy poduszkę czy wałek, nie ma znaczenia. Najważniejsze jest anatomiczne ułożenie kręgosłupa szyjnego, który nie powinien się zapadać. Do wyboru mamy odpowiednio wyprofilowane poduszki, miękkie, średnio twarde, naturalne, oraz wypełnione syntetycznym wkładem. Podobnie jest z wałkami do spania, które różnią się długością, wysokością oraz wsadem.

Co wybrać? Warto najpierw przetestować sen na poduszce i na wałku. Jeśli nie mamy wałka w domu, możemy na czas testu skorzystać ze zrolowanego ręcznika, który włożymy do rajstopy lub zawiniętej poszewki. Po podjęciu decyzji należy kupić idealną poduszkę lub wałek do spania, czyli taki, który podczas snu nie podniesie naszej głowy ku klatce piersiowej, ani nie odegnie do tyłu.

Przyzwyczajeni do poduszek często podejrzliwie patrzymy na wałki do spania. Biorąc jednak pod uwagę funkcjonalność wałków, warto rozważyć mniej popularny wybór. Dla przykładu: wałek z łuską gryki Nowe Klimaty. Gryczany wałek nie odkształca się - nie musimy go trzepać i ubijać, co ma czasem miejsce w mocy, kiedy wsad z poduszki ucieknie w jedno miejsce. Łuska gryki dopasowuje się do kształtu ciała. Jeśli odwrócimy głowę na bok, łuska gryki dopasuje się do nowego ułożenia, wypełniając przestrzeń pomiędzy barkiem, a głową. Gryczany wałek zachowuje swoją neutralną temperaturę, gdyż przepuszcza powietrze, co ucieszy zwolenników spania na chłodnej poduszce. Kontakt z łuską gryki pobudzi mikrokrążenie oraz poprawi ukrwienie skóry - nasze ciało będzie delikatnie masowane podczas snu. Łuska gryki ma poza tym właściwości rozluźniające i dobrze wpływa na samopoczucie osób, które prowadzą stresujący tryb życia.

Wałek z łuską gryki można również wykorzystać do innych celów. Jeśli mamy problem z kręgosłupem, można wałek włożyć na czas snu pod plecy, co często robią kobiety w ciąży. Mamy chronią niemowlęta przed ulewaniem, kładąc dziecko pomiędzy poduszki zawinięte w pieluszkę. Zamiast korzystać z pieluszek, można ułożyć dziecko pomiędzy gryczane wałki, które są cięższe od klasycznych wałków (najmniejszy wałek Nowe Klimaty waży około 1 kg). Wałek można również włożyć pod plecy, jeśli mamy zamiar spędzić samotny wieczór przed telewizorem. Przynajmniej plecy, w przeciwieństwie do oczu, będą w dobrej kondycji.